Miodu coraz mniej

admin, 27.02.2011
Najzdrowszy ze wszystkich słodkości. Pszczelarze nie mają wątpliwości – miód to jeden z najcenniejszych produktów spożywczych. Że to samo zdrowie i piękno wiedziano już wieki temu. Hipokrates nazwał go eliksirem życia, a Kleopatra zażywała kąpieli z olejkami na bazie produktów pszczelich. Jednak amatorzy polskiego miodu muszą się uzbroić w cierpliwość. Zamiast słoików ze słodkim nektarem – puste półki. Krajowe zapasy niemal się wyczerpały.
1

Polscy pszczelarze liczą straty nie tylko przez pogodę, ale także przez przepisy. (fot.PAP/Łukasz Ogrodowczyk)
Miodu brakuje większości producentom. Wiele zakładów przetwórczych sprowadza już słodki towar z innych krajów, m.in. Chin, Włoch czy Nowej Zelandii. A klienci ustawiają się w kolejkach po świeże zbiory.

- Cud miód – to z pewnością nieodpowiednie określenie na obecną sytuację! – przyznaje zmartwiony Tomasz Sztreker, pszczelarz z powiatu toruńskiego.- Naprawdę brakuje miodu! Z kolegami mamy stałych odbiorców i oni ciągle dopytują się o miód, a my z przykrością, ale musimy odsyłać ich z kwitkiem… Nie ma już miodu! Dlatego mam już naprawdę długą listę zamówień na nowe zbiory!

A jakie będą kolejne miodobranie – nie wiadomo. Dopiero zbliża się początek sezonu pszczelarskiego. To właśnie między innymi od przygotowań pszczelarzy zależy ile miodu uda się zebrać za kilka miesięcy.

Na to, czy zbiory będą miały słodki czy gorzki smak, niemały wpływ będzie miała również pogoda. A ta w ubiegłym roku popsuła szyki pszczelarzom. Właśnie przez to miodu w pasiekach już nie ma. W ubiegłym roku najpierw opóźnione były pierwsze obloty, a potem było tylko gorzej.Długotrwałe susze przeplatane ulewami oraz zimne noce spowodowały, że pszczoły przyniesiony pokarm zużywały na własne potrzeby. Zbierano więc od 3 do 5 kilogramów miodu od rodziny pszczelej.

Na początku pszczelarze nie narzekali tylko na zbiory miodów gryczanych i wielokwiatowych. Problemy były za to z miodami spadziowymi zarówno z drzew iglastych, jak i liściastych. Jeśli spadź się nawet pojawiała, to po kilku dniach była spłukana przez deszcze. Na dodatek bardzo słabo kwitły akacje i lipy. Tymczasem zimowe kłęby w ulach już wkrótce przejdą do przeszłości. Co prawda pszczół nie należy jeszcze niepokoić podczas zimowli, ale już czas na wymianę ramek czy naprawę sprzętu pszczelarskiego.

- Czekam już w napięciu na pierwsze obloty. Wtedy będzie wiadomo ile pszczół dobrze przezimowało, wtedy będzie można szacować ile miodu będzie. Obawiam się, że może nie być wesoło! Z coraz większym niepokojem obserwuję wszystkie anomalie pogodowe – przyznaje Franciszek Wieczorek, pszczelarz z Torunia.

A słodko, póki co – nie jest. Mniej miodu, ale także pszczół. W 2010 roku ubytki sięgnęły 10 proc. Przyczyniły się do tego między innymi złej jakości cukier, środki chemiczne i zaprawy nasienne. Wiele pasiek, m.in. na Kujawach i Pomorzu, świeci pustkami.

- Tak zwany syndrom masowego ginięcia pszczół przychodzi z Zachodu i niestety to nie pozostaje bez wpływu na nasze pasieki w kraju. Pszczół jest mniej, miodu więc także – przyznaje Tadeusz Dussa, prezes okręgowego Związku Pszczelarzy w Toruniu.

Na dodatek, mimo stosowania leków o różnych substancjach czynnych i zabiegów leczniczych, w ulach wciąż sieje spustoszenie warroza. Pszczelarze już teraz alarmują, że środki ochrony są coraz droższe, a w tym roku niektóre podrożały nawet o połowę. Krajowego miodu jest więc bardzo mało, a skup jest sporadyczny. Firmy, które nie zadbały o zapasy mogą nawet wypaść z rynku.

Polscy pszczelarze liczą straty nie tylko przez pogodę, ale także przez przepisy. Odkąd pozwalają na to przepisy, krajowy miód jest często mieszany z importowanym z Chin i wzbogacany m.in. o pestycydy. - Rynek jest zalewany miodem z Chin. A on jest skażony antybiotykiem, my nie możemy go w pasiekach krajowych stosować! To niezdrowe, ale który konsument o tym pomyśli, gdy bierze ze sklepowej półki miód tańszy, importowany zamiast polskiego? A przecież nie jest sztuką produkować miód tani, ale służący zdrowiu! – tłumaczy pszczelarz Józef Pitrus.

Po pierwszych zbiorach za polski miód trzeba więc będzie słono zapłacić. Eksperci już zapowiadają, że ceny słodkiego nektaru mogą wzrosnąć przynajmniej o połowę. Wtedy do krajowego przetwórstwa może trafić miód nie tylko z ukraińskiego czy węgierskiego rynku, ale nawet z Ameryki Południowej czy Afryki.

Komentarze (0) Więcej

Notowania cen miodu wrzesień 2010

admin, 29.09.2010

Notowania cen miodu w Częstochowie w miesiącu wrześniu 2010 roku

27.09.2010

Informacje o cenach miodu w sklepach

Miejsce sprzedaży Tesco Real Zdrowa żywność Ellea Plac Czerwony
Producent: Apis Lublin
Odmiana, masa opakowania  , cena  PLN
wielokwiatowy - 0,4 kg    7,99 - - -
lipowy - 0,4 kg  11,79 - - -
gryczany - 0,4kg   11,79 - - -
rzepakowy - - - - -
akacjowy - - - - -
spadziowy - - - - -
Producent: Sądecki Bartnik
Odmiana, masa opakowania, cena PLN
Wielokwiatowy - 0,4kg     9,99 - - 0,4 kg 10,40
Lipowy - 0,4kg     9,99 - - -
gryczany - 0,4kg     9,99 - - 0,4 kg 14,1 0
rzepakowy - - - - -
akacjowy - 0,4kg    9,99 - - 0,4 kg 13,60
Spadziowy - 0,4       17,95 - - 0,4 kg 19,40
Nektarowo-spadź - - - -
Producent: CD
Odmiana, masa opakowania,  cena  PLN
wielokwiatowy 0,37kg  7,79 - - - -
lipowy 0,37kg 11,49 0,37kg   9,99 - - -
gryczany 0,37kg 11,49 0,37kg 8,99 - - -
rzepakowy - - - - -
akacjowy 0,37kg 10,99 0,37kg 8,99 - - -
spadziowy 0,37kg 15,00 0,37kg 14,49 - - -
wrzosowy - 0,37kg 16,45 - - -
Producent: ” Impresja” Tesco
Odmiana, masa opakowania -  cena PLN
wielokwiatowy 0,47kg  7,61 - - - -
lipowy 0,47kg  9,99 - - - -
gryczany 0,5kg   9,69 - - - -
rzepakowy - - - - -
akacjowy - - - - -
spadziowy 0,5kg  14,99 - - - -
Producent: Huzar
Odmiana, masa opakowania ,  cena PLN
wielokwiatowy 0,5kg   10,59 0,37kg 8,99 - 0,37kg  5,95 -
lipowy - 0,37kg 11,99 - 0,37kg 7,85 -
gryczany 0,5kg  13,49 0,37kg 11,99 - 0,37kg  7,85 -
rzepakowy - - - - -
akacjowy 0,5kg  15,79 0,37kg 11,99 - 0,37kg 11,99 -
spadziowy 0,5kg 19,49 - - 0,5kg 18,99 -
Producent;  Kamianna
Odmiana, masa opakowania, cena PLN
wielokwiatowy - - 0,5kg  17,50 - -
lipowy - - 0,5kg  12,50 -
gryczany - - 0,5kg  22,50 - -
rzepakowy - - 0,5kg  16,50 - -
akacjowy - - 0,5kg  20,50 - -
wrzosowy - - 0,5kg  29,50 - -
spadziowy - - 0,50kg 26,50 - -
malinowy - - - - -

Informacja o cenach miodu pochodzącego bezpośrednio  z pasiek  pszczelarzy wrzesień

Miejsce sprzedaży Zawodzie Wały Dwer. Promenada Jagiellończycy Sklep pszczelarski RZP
Producent:    Pszczelarze z regionu częstochowskiego
ODMIANA, masa opakowania, cena PLN
wielokwiatowy 1,3kg   27-30 30 1,3kg   32 1,30kg  30 1,3kg     30,-
lipowy 1,3kg  30-32 - 1,30kg 39 1,3kg   35 1,3kg     32-
gryczany - 1,2kg   32 1,3kg  39 - -
rzepakowy 1,3kg   27-28 1,2kg  30 - 1,30   30 1,3kg       30,-
akacjowy - - 1,3kg  39 - 1,3kg       33,-
spadziowy - 1,3kg   35 - - -
wrzosowy - - - - -

Barbara Czarnecka

Komentarze (0) Więcej

Ceny miodu w Częstochowie

admin, 16.09.2010

Targi Pszczelarskie w Częstochowie to jedna z imprez podczas Krajowej Wystawy Rolniczej towarzyszącej  Dożynkom Jasnogórskim. W tym roku jak zwykle cieszyły się dużym zainteresowaniem. Mimo, że nie był to najlepszy rok dla zbioru miodu, stoisk pszczelarskich było 40,  a wystawcy przybyli z 11 województw. Oko zwiedzających i kupujących przyciągały ładnie prezentujące się stoiska z produktami pszczelimi, miodami pitnymi, całą gamą wyrobów woskowych, preparatów na bazie produktów pszczelich, sprzętem pszczelarskim, literaturą fachową a także żywe pszczoły w  oszklonym uliku.

Ceny miodów podczas Targów kształtowały się następująco:

♦Cena podana jest w opakowaniach o pojemności 0,9 litra tj ok. 1,25-1,30kg,

  • Miód wielokwiatowy od 25- 30zł (przeciętnie 28zł.)
  • Miód rzepakowy od 25-30zł (przeciętnie 27zł.)
  • Miód lipowy od 30-35 zł (przeciętnie 34zł.)
  • Miód gryczany od 30-35zł. (przeciętnie 32,5zł)
  • Miód spadziowy (spadź iglasta) od 35-50zł. (przeciętnie 44 zł)

W małych ilościach był  miód akacjowy, nawłociowy, malinowy, wrzosowy, faceliowy i  mniszkowy .

W przyszłym roku Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie będzie organizował jubileuszową XX Krajową Wystawę Rolniczą, na którą już teraz zapraszamy. Przypada to zawsze w pierwszą sobotę i niedzielę września.
Barbara Czarnecka

Komentarze (0) Więcej

Jak to z tymi cenami miodu??

admin, 29.08.2010

To nie był łatwy sezon dla pszczelarzy. Borykali się z wieloma problemami, dlatego miód będzie droższy, ale nieznacznie.


Sezon pszczelarski właśnie się skończy. Już możemy zasmakować tegoroczne miody: wielokwiatowy, rzepakowy, akacjowy, lipowy i gryczany. Kolejnych miodobrań już nie będzie. Flora powoli zbliża się do jesiennego wyciszenia, a pszczoły mają mało nektaru do zbierania.

Będzie trochę drożej

Tegoroczny miód od głogowskich pszczelarzy płaci się 23 do 30 zł, w zależności od gatunku. Zdaniem pszczelarzy, to stanowczo za mało. Koszt utrzymania pszczół jest coraz większy, a nowe choroby niszczą wiele rojów. Tymczasem ceny miodu się nie zmieniają. – To dlatego, że zarówno pszczelarze jak i konsumenci nie doceniają tego daru natury – uważa Bazyli Chomiak, prezes głogowskiego koła pszczelarzy. Tłumaczy, że pszczelarze boją się podwyższyć ceny z obawy przed spadkiem zbytu. Tymczasem na wschodzie, w tych mniej zamożnych regionach kraju, miód kosztuje nawet 10-15 zł więcej niż u nas. – Dlaczego nie doceniacie pracy tych stworzeń, dlaczego nie doceniacie swojej pracy? – grzmiał prezes na ostatnim zebraniu koła. Wygląda na to, że jego apel trafił do jego kolegów. Ceny miodu wzrosną średnio o 5 zł. Smakoszy miodu z pewnością nie ucieszy ta wiadomość, ale pszczelarze nie mają innego wyjścia. Ich przychody są coraz mniejsze, a prowadzenie pasiek wymaga coraz większych nakładów.

Gorszy bilans

Mimo srogiej zimy pszczoły przezimowały dobrze. Niestety wszystkie roje, bez wyjątku, chorują na warozę, bardzo niebezpiecznego pasożyta, który osłabia rodziny pszczele. – Narazie udaje nam się trzymać tę plagę w ryzach, bo stosujemy różne zabiegi – mówi pan Mariusz (51 l.), mistrz pszczelararstwa. – To niestety podnosi koszty prowadzenia pasieki, dlatego miód musi podrożeć – tłumaczy. W tym roku miodobranie udało się średnio. Jedynie miodu gryczanego było dużo. Pozostałych miodów było mniej niż w poprzednim sezonie. Ale w tym sezonie pszczelarzy martwił też inny problem. Niektórzy rolnicy używają pestycydów, które mogą doprowadzać do wyginięcia nawet całych rodzin pszczelich. W USA wyginęło m.in. z tego powodu aż 90 proc. rojów, a w Europie 70 proc. Problem dociera również do Polski. – Niektórzy rolnicy nie rozumieją, że zapylające pszczoły bardzo przyczyniają się do zwiększenia plonów – mówi Józef Niechwiadowicz, członek głogowskiego koła pszczelarskiego. Dzięki zapylającym pszczołom plon nasion rzepaku wzrasta o 20 – 30 proc – dodaje.

Komentarze (0) Więcej

Na Żuławach ceny miodu wyższe

admin, 27.08.2010

Zdaniem Petera Vanhoofa, pszczelarza z Jantara, ten sezon jest lepszy od ubiegłorocznego

Pszczelarze z Żuław, w przeciwieństwie do kolegów po fachu z innych części Polski nie narzekają na tegoroczne zbiory miodu. Powodzie i susze szczęśliwie ominęły region, uprawy nie zostały zniszczone, więc pszczoły miały wystarczającą ilość pożywienia. Cena miodu jednak wzrosła, bo w skali kraju nie jest go dużo.

- Chłodna wiosna opóźniła cały pszczelarski cykl – stwierdza Peter Vanhoof, prezes Powiatowego Koła Pszczelarzy w Nowym Dworze Gd. – Pierwsze miodobranie było w połowie czerwca, drugie pod koniec lipca. Dwa poprzednie sezony były gorsze, ten także nie zapowiadał się zbyt dobrze. Jednak po drugim miodobraniu okazało się, że nie jest tak źle.

Wydajność pszczół wiąże się z aurą. Owady reagują na wszelkie zmiany cyklu pogodowego i temperatury. Wpływ ma także chemizacja rolnictwa i stosowanie preparatów owadobójczych. Tam gdzie w nadmiarze stosuje się opryski i chemiczne nawozy, pszczoły po prostu giną. Owady tracą odporność, są atakowane przez różne choroby.

- Pszczoły potrzebują pożywienia, dlatego tak ważne są uprawy rolnicze o dobrej jakości- mówi Vanhoof. – W innych regionach kraju, gdzie wiele pól zalała woda, pszczoły nie miały warunków do rozwoju. Stąd mniejsza ilość miodu, a to wpływa na cenę.

Litr miodu jest obecnie o ok. 2 zł droższy i kosztuje 26 – 28 zł. – Na naszym terenie jest około tysiąca uli – podsumowuje Vanhoof. – Niestety pszczelarze rezygnują z hodowli pszczół, część chce sprzedać pasieki.

Owady tracą odporność, są atakowane przez różne infekcje. 
– Pszczoły potrzebują pożywienia, dlatego tak ważne są uprawy rolnicze o dobrej jakości– mówi Vanhoof. – W innych regionach kraju, gdzie wiele pól zalała woda, a pszczoły nie miały warunków do rozwoju. Stąd mniejsza ilość miodu, a to automatycznie wpływa na cenę. 
Za litr miodu można zapłacić 26- 28 złotych.
– Na naszym terenie jest około tysiąca uli – podsumowuje Vanhoof. – Niestety pszczelarze rezygnują z hodowli pszczół, część chce sprzedać pasieki. Ten zawód wymaga poświęcania i zaangażowania przez cały rok.

Ten zawód wymaga poświęcenia i zaangażowania przez sporą część roku.

Komentarze (0) Więcej

Pszczelarze zapewniają, że nie podniosą cen miodu??????

admin, 22.08.2010

To jest ciężki rok dla hodowców pszczół. Sroga zima, ale też i środki chemiczne spowodowały, że wielu pszczelarzy potraciło swoje roje. To może negatywnie przełożyć się na ilość miodu na rynku. Hodowcy pszczół nie załamują jednak rąk, bo wiele osób coraz chętniej – zamiast po cukier sięga po pełen witamin złocisty przysmak. W tym roku miodu będzie o blisko 30 proc. mniej niż w latach ubiegłych. Część pszczół padło z powodu zimowych mrozów a wielu pszczelarzy od nowa musiało stworzyć swoje hodowle. Ogromny wpływ na owady ma także stosowana w rolnictwie chemia. Stosowane są środki, które pozostają w glebie przez wiele lat i one oddziaływają na pszczoły szkodliwie. Wtedy, kiedy rośliny są młode, pszczoły masowo giną wyjaśnia Mirosław Mocek, wiceprezes Koła Pszczelarzy w Inowrocławiu. Nie oznacza to jednak, że miodu na polskim rynku w ogóle nie będzie. Podczas dnia pszczelarza, obchodzonego w Inowrocławiu, hodowcy deklarowali także, że nie będą podnosili cen miodu. Coraz więcej osób chce zakładać pasieki, bo spożyciu tego przysmaku z roku na rok rośnie. Dzieciaki lubią akacjowy, bo pięknie pachnie. Lipowy jest dobry na przeziębiania, a gryka i spadziowy jest polecany dla panów wyjaśnia pszczelarka Jadwiga Wojciechowska. Bo miód to nie tylko przysmak ale także lekarstwo na wiele dolegliwości. A pszczelarze zapewniają, że jedzony codziennie, daje nie tylko witalność, ale także poprawia humor.
Bartosz Wiśniewski

Komentarze (0) Więcej

Ile miodu w miodzie

admin, 21.08.2010

Ile jest miodu w miodzie?

W tanich miodach tylko co trzecia kropla pochodzi od polskich pszczół. Reszta może być z Chin.
W przyszłym tygodniu dowiemy się, jakie ceny miodu obowiązywać będą w sezonie jesienno-zimowym w naszym regionie. Ustalą je rodzimi pszczelarze na swoim święcie w Inowrocławiu.pszczelipark_miodobranie

- Na południu jest tragedia, wiele uli po prostu przestało istnieć. Koledzy z południa kraju proszą nas o wsparcie pszczelimi rodzinami, by mogli odnowić swoje hodowle, ale to potrwa – mówi Tadeusz Sabiniarz, pszczelarz z Bocianowa.

Miodowa sytuacja w kraju jest trudna, a to oznaczać może, że ceny miodu pójdą w górę. – Niedawno byłem na Mazurach, ceny są zdecydowanie wyższe niż u nas. Podobnie w górach. W niedzielę mamy w Inowrocławiu święto pszczelarstwa. W gronie pszczelarzy z województwa ustalimy mniej więcej, jak będą kształtowały się ceny miodu. Raz ustalone nie będą raczej rosły, nawet z powodu świąt Bożego Narodzenia – zaznacza Tadeusz Sabiniarz. – Na razie w stosunku do zeszłorocznych cen podniosłem je w niewielkim stopniu.

- Nie widzę powodów do obaw, że miód gwałtownie podrożeje. Co prawda wszystko wokół kosztuje więcej, są zapowiedzi, że droższy będzie cukier, ale w tym roku zbiory miodu są bardzo obfite. Pogoda dla pszczół była dobra, rodziny w ulach są bardzo silne. Dawno nie było tylu pszczół i to widać po zbiorach – uważa Kazimierz Sołdański, członek koła pszczelarzy w Sicienku. – Ten rok jest zdecydowanie lepszy niż poprzedni, wszyscy w naszym kole bardzo się z tego cieszymy. Nie wiem, jak wyglądają ceny w sieciach handlowych, sprzedawany tam miód w ogóle mnie nie interesuje.

Polski Związek Pszczelarstwa informował niedawno, że polskich pszczelarzy stać w tym roku na uzyskanie maksymalnie 18 tysięcy ton miodu, to więcej niż w 2009 roku. Nie ma też kłopotów ze sprzedażą miodu, mimo że jego ceny rosną.

- Ja swoje pszczółki mam w okolicach Jezior Byszewskich. Nie mieszam miodów, mi się to po prostu nie opłaca. Jednak polska norma mówi jasno, że polskiego miodu w miodzie musi być minimum trzydzieści procent. Duże firmy, które konfekcjonują miód, czego nie kryją, mieszają polski miód ze sprowadzanym, najczęściej z Chin. Kiedy na rynku zabraknie polskiego towaru, trzeba będzie sięgnąć do importu. Nie mam więc wątpliwości, że ten miód trafi do marketów – uważa Tadeusz Sabiniarz.

Warto wiedzieć

Jesienią i zimą najtrudniej kupić będzie miód akacjowy, którego w tym roku prawie nie było. Taka sytuacja utrzymuje się w całej Europie. Źle wyglądają zbiory miodów lipowych, bardzo cenionych przez smakoszy. Po badaniach pyłku okazywało się bowiem często, że zawierają mniej lipy niż zakładają normy, więc kwalifikowano je do miodów wielokwiatowych.

Komentarze (0) Więcej

Czy rząd pomoże pszczelarzom?

admin, 16.08.2010
Anomalie pogodowe, choroby i sztuczne nawozy zabijają pszczelarstwo na Sądecczyźnie. Miodu, który stanowi flagowy produkt regionalny okolic Nowego Sącza, może w tym roku w ogóle nie być. Poseł PSL Bronisław Dutka w imieniu sądeckich pszczelarzy prosi rząd o pomoc.
Poseł liczy, że może  uda się ustanowić jakieś dopłaty albo objąć pszczelarzy programem ochronnym. Pszczelarze sugerują, że najbardziej przydałyby się im dopłaty do cukru, tak jak ma to miejsce na Słowacji. – Na każdy ul pszczelarz dostaje tam 35 euro rocznie, co w zupełności wystarcza na karmę czy cukier – informuje Zdzisław Sarata.
- Od dłuższego czasu dostaję sygnały, że z pszczelarstwem jest u nas źle – mówi Gazecie Krakowskiej poseł Dutka. – Bartnicy skarżą się, że mogą stracić prawie wszystkie pszczoły, a dla wielu z nich pasieka to jedyne źródło utrzymania – podkreśla. Deszczowa w tym roku wiosna, a potem wielkie upały latem skutecznie wyniszczyły pszczele rodziny. Dodatkowym osłabieniem są choroby zakaźne i pasożyty.

Anomalie pogodowe, choroby i sztuczne nawozy zabijają pszczelarstwo na Sądecczyźnie. Miodu, który stanowi flagowy produkt regionalny okolic Nowego Sącza, może w tym roku w ogóle nie być.

Poseł PSL Bronisław Dutka w imieniu sądeckich pszczelarzy prosi rząd o pomoc.


Poseł liczy, że może  uda się ustanowić jakieś dopłaty albo objąć pszczelarzy programem ochronnym. Pszczelarze sugerują, że najbardziej przydałyby się im dopłaty do cukru, tak jak ma to miejsce na Słowacji. – Na każdy ul pszczelarz dostaje tam 35 euro rocznie, co w zupełności wystarcza na karmę czy cukier – informuje Zdzisław Sarata.

- Od dłuższego czasu dostaję sygnały, że z pszczelarstwem jest u nas źle – mówi Gazecie Krakowskiej poseł Dutka. – Bartnicy skarżą się, że mogą stracić prawie wszystkie pszczoły, a dla wielu z nich pasieka to jedyne źródło utrzymania – podkreśla. Deszczowa w tym roku wiosna, a potem wielkie upały latem skutecznie wyniszczyły pszczele rodziny. Dodatkowym osłabieniem są choroby zakaźne i pasożyty.

Komentarze (0) Więcej

Miodu akacjowego w 2010 bardzo mało

admin, 11.08.2010

Koniec sezonu spadziowego- wyrokują pszczelarze na Sądecczyźnie-można zapomnieć więc o tym miodzie gatunkowym. W innych regionach spadzi z drzew iglastych też nie ma, ale jest nadzieja chociaż na minimalne zbiory. Bardzo mało jest tej z drzew liściastych. W dużej mierze zawiniła pogoda. Ale w całej Polsce brakuje i innych miodów, zapasów brak, a u naszych sąsiadów też nie jest lepiej. Eksporterzy wstrzymują się z wysyłką, bo w kraju trzeba czymś handlować, tym bardziej, że ceny są wysokie, a może być jeszcze drożej.

W ciągu ostatnich 3 tygodni skup miodów trochę się zwiększył-mówią przetwórcy, choć obawiano się, że będzie to możliwe dopiero jesienią.

Najciężej kupić miód akacjowy, którego prawie nie było, podobnie zresztą jak w całej Europie. Z lipowym też nie najlepiej. W tym roku często po analizie pyłkowej okazywało się, że miód zawiera mniej lipy, niż to jest wymagane i w rezultacie jest zaliczany do o wiele tańszego wielokwiatowego.

Jeszcze niedawno, na początku sezonu prognozowano dobre zbiory miodu gryczanego, ale opinie są teraz bardzo zróżnicowane. Niektórzy twierdzą, że będzie go o 1/3-cią mniej niż w ubiegłym roku. Inni uważają, że tegoroczne zbiory wcale nie wyglądają tak źle.

Wszystko zależy od regionu Polski. Miód gryczany kosztuje około 16 złotych za kilogram. Natomiast lepsza sytuacja jest w miodach: wielokwiatowym, jasnym, wiosennym, czyli na przykład rzepakowym oraz późniejszymi kolorowymi.

MIÓD-ceny skupu

cena za zł/kg

  • wielokwiatowy           9,50-11,00

  • lipowy                  14,00-16,00

  • gryczany                 15,50-16,00

Jednak przetwórcy miodu co do jednego są zgodni, bez importu się nie obejdzie .

Anna Borowska

Komentarze (0) Więcej

Aktualizacja cen miodu w skupie

admin, 28.07.2010

Ceny skupu miodu – aktualizacja

Tylko na zbiory miodów gryczanych i wielokwiatowych na razie nie można narzekać, choć widoczne jest spore zróżnicowanie regionalne. Pszczelarze powinni ich zebrać tyle, ile w ubiegłym roku.
Problem za to jest ze spadziowymi zarówno z drzew iglastych, jak i liściastych. Jeśli spadź się nawet ostatnio pojawiła, a powinna już miesiąc wcześniej, to po kilku dniach została spłukana przez deszcze.

I to właśnie pogoda najczęściej w tym roku krzyżuje plany pszczelarzom. Gryka na Pomorzu została spalona słońcem, więc tu na miód z niej nie ma co liczyć. Miodu wielokwiatowego było mało na północnym –wschodzie, za to na południu Polski wyjątkowo obrodził. Sytuacja z rzepakowym była dokładnie odwrotna. W całym kraju zebrano 40 % ubiegłorocznych ilości miodu rzepakowego, lipowego mniej nawet o połowę. Prawie nie ma czystych miodów akacjowych. Ze względu na niekorzystną aurę, drzewa kwitły bardzo krótko. Na razie wszystko jest jeszcze możliwe, choć coraz częściej mówi się o potrzebie importu surowca. Wielu pszczelarzy wstrzymuje się ze sprzedażą miodu, licząc na wyższe ceny. Gorzej jeśli, będą przetrzymywać surowiec do Bożego Narodzenia i w tym samym momencie będą chcieli go sprzedać- podsumowują przetwórcy- wtedy cenniki na pewno zostaną obniżone. A przecież teraz na ceny narzekać trudno, bo tam, gdzie ze skupem nie ma problemu, stawki są na wysokim ubiegłorocznym poziomie. Kilogram miodu wielkokwiatowego kosztuje maksymalnie 11 złotych, lipowego 15, podobną cenę ma gryczany.

MIÓD-ceny skupu zł/kg

wielokwiatowy 9,50-11,00

lipowy 14,00-15,00

gryczany 15,00

Anna Borowska/Agrobiznes
Komentarze (0) Więcej
skanowanie Lublin Nivona naprawa ekspresów Lublin PHILIPS skanowanie lublin skanowanie lublin hempla lublin wydruki lublin centrum skanowanie lublin plakaty lublin